![](/images/5_pnfp_2016/aktualnosci/20161010_z_waldemarem_krzystkiem_pod_wysokim_zamkiem/kinofest-5przeglad-filmow-polskich-PWZ-2016-10-10-Waldemar-Krzystek_5789_HBR_LUFA-014 websize_s.jpg)
Spotkanie Ossolińskie Pod Wysokim Zamkiem z Waldemarem Krzystkiem
![](/images/5_pnfp_2016/aktualnosci/20161010_z_waldemarem_krzystkiem_pod_wysokim_zamkiem/kinofest-5przeglad-filmow-polskich-PWZ-2016-10-10-Waldemar-Krzystek_5789_HBR_LUFA-014 websize_s.jpg)
Gościem Spotkań Ossolińskich był znany reżyser filmowy Waldemar Krzystek, którego filmy również pojawiały się w programach naszych Przeglądów. Podczas Spotkania Ossolińskiego odbywającego się we współpracy z Przeglądem Najnowszych Filmów Polskich opowiadał o wątkach polsko-ukraińskich, które mimo sąsiedztwa i dawnej wspólnej historii bardzo rzadko pojawiają się w filmach krajowych.
Temat „polsko-ukraińskie sąsiedztwo – biała plama w polskim filmie” zrodził się nieprzypadkowo, bowiem reżyser zafascynowany jest historią, a w jego filmach spotykamy najczęściej ludzi uwikłanych w historię. Na takim tle Waldemar Krzystek pokazuje skomplikowane wybory i tragiczne historie swoich bohaterów.
Autor filmów nagradzanych w Polsce i zagranicą zadebiutował na początku lat 80. XX w. w czasach, kiedy jak sam mówi „słowo prawda było magiczne”. Potrzeba pokazywania autentycznych historii spowodowała, że w jego filmach pojawiają się postaci, wydarzenia i miejsca, które są mu bliskie. Pierwszy film Krzystka to „Powinowactwo" z 1984 roku, opowieść o nauczycielu z Polski, który ze względu na stan wojenny nie może wyjechać do żony do Ameryki. Dwa lata później nakręcił pełnometrażową fabułę „W zawieszeniu”: oficer Armii Krajowej zostaje niesłusznie skazany na karę śmierci. Długie lata ukrywa go w piwnicy swego domu zakochana w nim z wzajemnością kobieta. Akcja filmu rozgrywa się w Legnicy, gdzie Waldemar Krzystek spędził lata szkolne.
Na „Ostatnim promie” spotykają się ludzie, którzy opuszczają Polskę w przeddzień stanu wojennego, płynie nim też nauczyciel, który chce wydostać się na Zachód, aby wykonać zadanie powierzone mu przez „Solidarność". W 1992 roku Waldemar Krzystek został nagrodzony Nagrodą Specjalną Jury i nagrodą FIPRESCI na festiwalu w San Sebastian za film „Zwolnieni z życia”. Jest to historia Marka, który traci pamięć pobity przez funkcjonariuszy służby bezpieczeństwa i próbuje odtworzyć swoja przeszłość.
Kolejne filmy „Polska śmierć" i „Nie ma zmiłuj” dają obraz polskie transformacji. Ten pierwszy to opowieść o inteligencie, który po przemianach wypada z obiegu i znajduje się na marginesie życia społecznego, druga historia to oskarżenie pod adresem rzeczywistości, która napędza chorą rywalizację między ludźmi.
W 2008 roku nakręcił „Małą Moskwę”, akcja filmu toczy się w latach 60. XX wieku w Legnicy. Rozgrywa się tam historia miłości polskiego oficera, którego wybranką jest żona radzieckiego pilota. Film nagrodzono Złotymi Lwami na festiwalu w Gdyni.
W „80 milionach” opowiedział o głośnej akcji dolnośląskiej Solidarności, podczas której działacze związku, przewidując wprowadzenie przez władze Polski Ludowej stanu wojennego, pobrali z wrocławskiego banku 80 milionów złotych (film był w programie 2 Przeglądu Pod Wysokim Zamkiem). Podczas ubiegłorocznego 4 Przeglądu widzowie mogli obejrzeć kolejny film Waldemara Krzystka - „Fotograf” z 2014 roku.
Wybrany przez reżysera temat wywołał spore poruszenie na Spotkaniu Ossolińskim. Waldemar Krzystek zwrócił uwagę na fakt, że poruszane w polskiej literaturze wspomnieniowej tematy polsko-ukraińskie nie mają przełożenia w sztuce filmowej. Odpowiedział też na pytania uczestników spotkania.
Tekst: Beata Kost
Zdjęcia: Witalij Hrabar